wtorek, 24 lutego 2015

Burger, hamburger z pieczarkami naturalnymi Łabimex


Jedzenie śmieciowe nie jest korzystne dla naszego organizmu. Coraz częściej, czytając, jak sieciowe jadłodajnie robię ukochane przez wszystkich burgery, kęski kurczaka itd. odechciewa mi się myśleć, ile tego świństwa kiedyś jadłam. Szczególnie w ciąży miałam ciągotki do tego typu jedzenia. Mogłam zabić za McDonalda czy łyk coli. Jadłam to jakby świat miał się skończyć. Przyznaję i wstyd mi.
Dlatego teraz staram się, żeby moje jedzenie było jak najmniej przetworzone. Coś, co ma w sobie nazwy trudne do przeczytania, nie znajdzie się na moim talerzu. Cola, używana w domu do odrdzewiania, nie zostanie wlana do mojego żołądka. Dlatego, stawiając na zdrowe jedzenie postanowiłam zrobić swoje burgery. Świeża bułka, chude mięso i masa zieleniny zdecydowanie lepiej smakują.

Ciekawostka Małgosi:


Czy wiecie, że burgery nie pochodzą z USA? Potrawa wywodzi się od befsztyka po hambursku, czyli kotleta z siekanej wołowiny. Pojawił się on w kuchni amerykańskiej razem z imigrantami niemieckimi. Dopiero w 1904 roku, garncarz z Teksasu dodał do kotleta grzankę, sałatę, musztardę i majonez. Tradycyjne hamburgery są więc mieszanką kuchni amerykańskiej z niemiecką.


Dodając do kotletów delikatne pieczarki w zalewie naturalnej Łabimex, mięso staje się lekkie, soczyste, interesujące w smaku. Wybrałam ten rodzaj grzybów, ponieważ ich smak nie jest niczym przetworzony. Kawałki pieczarek są odpowiedniej wielkości, jędrne i delikatne.

Potrzebujemy:



Dodatkowo, do burgerów:

  • 4 bułki
  • 4 łyżki majonezu
  • 4 łyżki ketchupu
  • 4 liście sałaty lub, jak było w moim przypadku, 4 garście mieszanki sałat
  • kilka plasterków ogórka
  • kilka plastrów sera żółtego – w moim przypadku sera wędzonego

 


Przygotowujemy kotlety:

Bułkę moczymy w mleku. Do mięsa mielonego dodajemy wszystkie wymienione produkty, również odciśniętą delikatnie bułkę. Wszystko dokładnie mieszamy, doprawiamy do smaku solą, pieprzem. Formujemy 4 spłaszczone kotlety. Smażymy na dobrze rozgrzanej patelni, ok 3 minut z każdej strony.





Rada Małgosi:

Żeby kotlety były soczyste nie dodawajcie do nich bułki tartej. Bułka wchłania wszystkie soki a, przy długim wyrabianiu mięsa powoduje, że kotlety robią się sprężyste i twarde. Ja wolę wręcz nakładać mięso mielone łyżką, niż kulać, w tym wypadku, pulchne, ale suche kotlety.


Bułki przecinamy. Wewnętrzne strony smarujemy majonezem. Do każdej bułki nakładamy sałatę, następnie kotlet, ser żółty, ogórki. Wszystko polewamy ketchupem.


Sekret Małgosi:



Kotlety mielone są wyjątkowe, gdy użyjemy do ich przygotowania dobrego jakościowo mięsa. Mielone bezpośrednio w sklepie, ze wskazanego kawałka, będzie dawało choć cień pewności, że zostało przygotowane ze świeżego produktu. Ponadto mięso mielone daje pełne pole do popisu dla innowacyjnych rozwiązań składu, nadzienia itd. To fantastyczny sposób na przemycenie do jadłospisu dziecka warzyw. Wystarczy do mięsa dodać marchewkę w kostce, groszek, kukurydzę, również cała jajka. Można dodać do niech świeże i suszone zioła, które wzmocnią organizm, dodadzą mikroelementów i witamin. Wówczas danie nabierze nowego znaczenia.



Przepis i zdjęcie: Małgorzata Żuczek, blog „W garze mieszane"

środa, 18 lutego 2015

Żurek z kiełbasą Łabimex, podany z kaszą




Żur zna chyba każdy. Dla mnie to pierwsza zupa, która kojarzy się z Wielkanocą. Najlepszy żur jadłam na Śląsku. Zapewne dlatego, że przygotowany był z zakwasu, robionego przez śląskie gospodynie. Kupowałam go w plastikowych butelkach, słoikach, nie raz zanosiłam butelkę szklaną na wymianę. Zakwas był pyszny. Gęsty, cudownie pachnący. Wychodził z niego fantastyczny żur.

Zawsze dziwiło mnie, że wiele osób myli żur z białym barszczem. Dla mnie to dwie różne zupy. Fakt, obie są białe. Zupa mleczka jednak również, a nikt nie ma z nią problemów. Jeśli i Wy macie kłopot z rozróżnieniem żurku i białego barszczy musicie wiedzieć, że żur robi się na zakwasie z mąki żytniej a barszcz biały, z mąki pszennej. Ponadto barszcz biały gotowany jest, zazwyczaj na wywarze z boczku czy kiełbasy a żur uważany jest za zupę postną.

Dziś proponuję żurek z dodatkami.  W daniu tym podoba mi się to, że do podstawowej zupy możemy dodać praktycznie wszystko. Warzywa, kiełbasę, boczek. Wybrałam żurek Łabimex, ponieważ jest dobrą bazą. Jest gęsty, intensywny w smaku, pozwala stworzyć danie sycące i interesujące. Ja, na przykład, dodałam do niego kaszę i warzywa.

Potrzebujemy:

  • 2 ziemniaki
  • marchewkę
  • pietruszkę
  • kawałek selera
  • cebulę
  • garść kaszy gryczanej
  • ok 2 szklanek bulionu
  • żurek Łabimex
  • natkę pietruszki
  • ewentualnie przyprawy
  • łyżka oleju


Ziemniaki, marchew, pietruszkę i seler obieramy, kroimy w kostkę. Cebulę kroimy w piórka. Siekamy natkę pietruszki.
W garnku rozgrzewamy olej, podsmażamy cebulę. Gdy cebula zeszkli się, dodajemy pokrojone warzywa. Mieszamy i dusimy pod przykryciem ok 5 – 10 minut.
Dolewamy bulion, gotujemy warzywa. Po około 5 minutach, dodajemy opłukaną kaszę. Wszystko gotujemy do miękkości.
Po około 15 minutach dolewamy żurek Łabimex, zagotowujemy.

Żurek podajemy posypany natką pietruszki. Ja nie doprawiałam go solą, pieprzem ponieważ, jak dla mnie, smak ma idealny.



Rada Małgosi:
Jeśli chcecie, żeby Wasz żurek był wyjątkowy, dodajcie do niego czosnek (ząbki wyjęte z pieczonej w łupinie główki), pieczoną kiełbasę w plastrach, łyżeczkę tartego chrzanu, kminek, łyżeczkę majeranku. Takie dodatki sprawią, że smaku wyjątkowego żurku nie zapomnicie długo.






wtorek, 10 lutego 2015

Gołąbki w gulaszu wołowym w sosie węgierskim Łabimex




Gołąbki znane są każdemu. Zazwyczaj jest to mięso mielone z ryżem, owinięte liściem białej kapusty, zalane sosem pomidorowym. Ja lubię też ich wariacje. Gołąbki przygotowuję w kapuście włoskiej, dużych liściach boćwiny czy winogron. Jako nadzienie stosuję przeróżne kasze, nie raz makaron orzo. Dodaję grzyby leśne, pieczarki, warzywa. Naprawdę, możliwości przygotowania gołąbków jest dużo.

Dziś zaproponuję gołąbki w kapuście włoskiej, z gulaszem wołowym w sosie węgierskim Łabimex. Gulasz dodałam dla wzbogacenia dania w pikantny smak. Sos na bazie cebuli i pomidorów, z odpowiednią ilością mięsa dodał delikatnym gołąbkom nieco „pieprzyku”, urozmaicił teksturę. Fantastyczny jest też intensywny kolor gulaszu, który wspaniale współgrał z intensywnie zieloną kapustą gołąbków. To danie aż kipi smakiem, kolorem.


Sekret Małgosi:

Te same gołąbki, gotowane na kapuście kiszonej, będą miały ostrzejszy, kwaskowaty smak. Zapiekane w piekarniku zachwycą każdego. Jeśli uda Wam się kupić główkę kapusty kiszonej będziecie mieli prawdziwy rarytas.


Do przygotowania gołąbków potrzebujemy:

  • pół kg mięsa mielonego
  • 200 g pieczarek
  • 4 cebule
  • garść namoczonych grzybów suszonych
  • szklankę ryżu
  • łyżka masła
  • łyżka oleju
  • 2 łyżki majeranku
  • 2 łyżki ziela czosnku niedźwiedziego
  • sól, pieprz
  • ½ l bulionu warzywnego
  • gulasz wołowy w sosie węgierskim

Przygotowujemy liście kapusty włoskiej wg wskazówek, które zamieściłam niżej.
Ryż płuczemy pod bieżącą wodą, szklankę ryżu zalewamy dwoma szklankami wody, gotujemy al’dente, pod przykryciem. Kroimy cebulę, pieczarki, namoczone grzyby i wszystko podsmażamy na mieszance masła z olejem. Smażymy mięso mielone.
Ryż, cebulę, grzyby i mięso dokładnie mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, dodajemy zioła.
Na każdy liść kapusty nakładamy około 2 łyżek nadzienia, dokładnie zawijamy, układamy ściśle w garnku.
Wszystko zalewamy bulionem warzywnym, dusimy na małym ogniu, około 15 min. Po tym czasie dodajemy gulasz wołowy w sosie węgierskim i kontynuujemy duszenie jeszcze 10 minut.


Rada Małgosi:
  • Żeby przygotować kapustę włoską, wcale nie trzeba jej mocno gotować, przewracać w garnku itd.
Kapustę włoską "rozbieram" delikatnie na liście. Każdy liść dokładnie myję i układam do miski. Miskę, z kolei, wkładam do mikrofali, na kilka minut.
Kapusta robi się miękka, ale nie rozgotowana. Nie raz przycinam grube nerwy liści.

  • Żeby przygotować kapustę białą wystarczy wyciąć od spodu głąb, do kapusty wlać około pół szklanki oleju i wstawić ją na 6 minut do mikrofali
Olej wniknie między liście, zmiękczy je. Gdy nasz kapusta jest naprawdę duża, można dodatkowo miskę szczelnie nakryć folią spożywczą. Wytworzone w misce podciśnienie pozwoli ugotować kapustę dosłownie w 5 minut.


Gołąbki podajemy z ziemniakami, bułką czy innym, ulubionym dodatkiem.







Przepis i zdjęcie: Małgorzata Żuczek, blog „W garze mieszane"

poniedziałek, 9 lutego 2015

Gulasz wołowy z pieczarkami marynowanymi Łabimex





Gulasz kojarzy mi się z niedzielnym obiadem. Długo duszone mięso, rozpływa się w ustach przy każdym kęsie. Zapach roztacza się w całym mieszkaniu, przyspieszając pracę ślinianek. Gęsty sos szczególnie dobrze smakuje wyjadany świeżą kromkę chleba, prosto z garnka. Zawsze lubiłam jego pikantną wersję. Stosowałam wówczas duże ilości ostrej papryki, płatki chilli, kolorowy pieprz. Już sam aromat działał na drogi oddechowe a od żołądka rozchodziło się promieniowanie ciepła, rozgrzewające ciało nawet w największe mrozy.
Och, ileż razy nie można było się go doczekać. 

Moja dzisiejsza propozycja to delikatny gulasz wołowy z pieczarkami Łabimex. To danie jest prawdziwą eksplozją smaków. Soczyste mięso, gęsty i pełen aromatów sos, zdrowa kasza typu  pęczak, garść zieleniny i pieczarki marynowane. Poemat. Wybrałam pieczarki dla dodania daniu wyrazistości. Ich ostry smak dopełnił delikatność gulaszu. Ponadto ciekawa tektura grzybów świetnie współgrała z miękkością mięsa. Pieczarki marynowane zastąpiły, często dodawane, ogórki kiszone czy konserwowe. Świetnie też wyglądały a, jak wiadomo, najpierw jemy oczami.


Sekret Małgosi:

Jeśli chcecie zachwycić gości swoim gulaszem, dodajcie do niego około dwóch szklanek czerwonego wina wytrawnego. Nawet nie musi być z najwyższej półki. Z wina wyparuje alkohol a pozostanie niezapomniany smak i kolor sosu.




Potrzebujemy:

  • 1/2 kg łopatki wołowej
  • 2 łyżki mąki
  • 4 łyżki oliwy
  • 1 cebula
  • 2 duże marchewki
  • pietruszka
  • 2 ząbki czosnku
  • 500 ml czerwonego wytrawnego wina
  • 500 ml bulionu wołowego
  • puszka pomidorów
  • 2 liście laurowe
  • kilka gałązek tymianku
  • natka pietruszki
  • 100 g pieczarek marynowanych Łabimex
  • pieprz, sól, papryka suszona

Mięso kroimy w niewielkie kawałki. Oprószamy mąką. Cebule, marchewkę i pietruszkę kroimy w kostkę, siekamy czosnek.
Mięso wrzucamy na dobrze rozgrzaną patelnię, obsmażamy z każdej strony. Odkładamy na papierowy ręcznik.
Na patelnię wrzucamy cebulę, marchew i pietruszkę. Po ok 3 minutach podsmażania dodajemy czosnek.
Po 2 minutach warzywa zalewamy winem. Doprowadzamy wszystko do wrzenia, potem zmniejszamy ogień i redukujemy płyn o połowę.
Dodajemy mięso, pomidory oraz przyprawi i listki tymianku, dolewamy bulion i dusimy wszystko na małym ogniu, aż mięso zmięknie, przez około 2 godziny.
Przed podaniem dodajemy pieczarki marynowane.

Gulsz podajemy z kaszą. Ja wybrałam kaszę pęczak. Szklankę kaszy gotowałam w dwóch szklankach wody przez około 15 min. Dodałam sól, nieco masła. Przy wykończeniu dania wszystko posypałam natką pietruszki.


Rada Małgosi:

Jeśli gotuję kaszę, a nie mam czasu pilnować jej, żeby nie wykipiała, dodaję do garnka pół łyżeczki masła. Kasza, nawet pod przykryciem, nie wykipi. Ponadto będzie miała delikatny smak i jedwabistą konsystencję. Podobnie działa drewniana łyżka położona na brzegach garnka.




Przepis i zdjęcie: Małgorzata Żuczek, blog „W garze mieszane"

wtorek, 3 lutego 2015

Bigos w delikatnych kapuśniaczkach drożdżowych.


Dziś zaproponuję Wam sposób wykorzystania bigosu. Dania staropolskiego, choć nazwa wskazuje na pochodzenie niemieckie. Połączenia kiszonej kapusty z mięsem i przyprawami, które w różnych wersjach ma kolejne dodatki. Bigos jest daniem tak starym i popularnym, że nie doczekał się wzmianki o pierwszym autorze czy przepisie, od którego wszystko się zaczęło. Każdy, z dziada pradziada przekazywał sobie rodzinny przepis, dodając zazwyczaj swoje innowacje. Dlatego obecnie mamy kilka rodzajów bigosu min:

·         Bigos litewski – zawiera kapustę z dodatkiem kwaskowych winnych jabłek.
·         Bigos hultajski – zawiera szczególnie dużo drobno krajanego mięsa i słoniny.
·         Bigos węgierski – doprawiany ostrą papryką i śmietaną.
·         Bigos myśliwski – z kawałkiem pieczeni z sarny, jelenia lub zająca i z dodatkiem niby-jagód jałowca.
·         Bigos wegetariański – mięso zastępowane jest kostką sojową lub wędliną wegetariańską.

Pamiętam, że niedawno, w jednym z programów - konkursów kulinarnych, uczestnicy mieli rozpoznać składniki bigosu staropolskiego. Były tam różne mięsa, kiełbasy, śliwki suszone i wędzone, przyprawy, również śliwowica.  Ja korzystałam z tradycyjny bigos Łabimexu. Z kapusty kiszonej, kiełbasy, pieczarek, z dużą ilością sosu pomidorowego.  Danie charakteryzuje się bogatym smakiem. Jest dobrze doprawione. Kapusta rozpływa się w ustach a pieczarki dodają delikatności. Kiełbasa wzbogaca bigos i dodaje mu kalorii, które są tak potrzebne w chłodniejsze dni.

Bigos podałam w formie kapuśniaczków.


Kapuśniaczki


  • 350 g letniego mleka
  • 60 g roztopionego masła
  •  pół łyżki cukru
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 duże jajka
  • 560 g mąki pszennej
  •  20 g drożdży świeżych


Robimy zaczyn z połowy mleka, drożdży, cukru. Odstawiamy do wyrośnięcia na około 15 minut.
Mąkę mieszamy z solą, dodać do niej pozostałe mleko, masło, jajka, sól oraz wyrośnięte drożdże.
Zagniatamy gładkie, miękkie i elastyczne ciasto, które odstawiamy do wyrośnięcia, na około godzinę, do podwojenia ilości.

Ciasto dzielimy na części. Każdą część rozwałkowujemy, nakładamy na nią bigos. Sklejamy boki tworząc coś w rodzaju rolady. Zabezpieczamy łączenie przez rozklejeniem i kroimy na części szerokości ok 3cm.

Pojedyncze kawałki kładziemy na blachę, wyłożoną papierem do pieczenia. 
Każdy kapuśniaczek smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy makiem.
Przykrywamy lnianą ściereczka i jeszcze dajemy do wyrośnięcia, w ciepłe miejsce na około 15 min.
Pieczemy około 20 minut w 200 stC - do apetycznego zbrązowienia.

Rada Małgosi:


Poprzednio napisałam Wam, jak przyspieszyć wyrastanie ciasta drożdżowego, podstawowego. Przy ponownym wyrastaniu ciasta, gdy nie mamy czasu, można blachę z kapuśniaczkami wstawić do zimnego piekarnika i dopiero włączyć go. Piekarnik ogrzewając się do odpowiedniej temperatury stworzy ciastu drożdżowemu warunki do „dorastania”. Nie stracimy czasu a ciasto będzie pulchne, delikatne.