Zauważyliśmy, że na naszym blogu królują makarony. Nic dziwnego,
bowiem smakują każdemu. Dania z użyciem gotowego makaronu są szybkie i smaczne.
Tak samo jak produkty Łabimexu. Makaron pasuje do każdego sosu, jest idealny do
zupy. Chłonąc smaki potrawy wspaniale komponuje się, głównie w daniach
obiadowych.
Wiecie jednak skąd przywędrował do nas makaron?
Wszyscy uważają, że to włoski „wynalazek”. Nic bardziej
mylnego. Najstarszy makaron archeolodzy odkryli w Dolinie Żółtej Rzeki, w
Chinach. Wymyślili go rolnicy, którzy uprawiając zboża zaczęli szukać metod ich
obróbki i nowych możliwości wykorzystania. Długość najstarszych znalezionych
nitek wynosiła ok 20 cali. Nawet na malowidłach, które zostały odkryte w
etruskich grobowcach widnieją rysunki narzędzi używanych do produkcji makaronu.
To przesądziło o ustaleniu prawdziwego źródła pierwszego makaronu.
Nieco później pierwsze makarony zaczęli gotować Grecy oraz
Arabowie, którzy wymyślili długie nitki puste w środku, suszone na słońcu, dla
uniknięcia formowania makaronu za każdym razem na nowo.
Do Włoch, skąd makaron rozprzestrzenił się na cały świat,
zyskał na znaczeniu i splendorze, makaron przywieźli Arabowie. Najstarszy,
znaleziony we Włoszech makaron pochodzi z Palermo, z IX w. Stamtąd makaron
rozprzestrzenił się na cały kraj, bowiem Włosi, w dobie rozwoju urbanistycznego
potrzebowali dużo szybkiego, taniego i smacznego jedzenia. Łatwy do zrobienia
makaron stał się rozwiązaniem rewolucyjnym. Zaczęły powstawać jego pierwsze wytwórnie,
stał się dobrem narodowym. Był powszechnym pożywieniem, głównie ludności
najbiedniejszej.
Nasz ulubiony makaron dziś podajemy z sosem ze świeżych pomidorów
z ziołami i klopsikami drobiowymi. Do przygotowania dania użyłam pieczarek naturalnych,krojonych Łabimex. Są to naturalne, sterylizowane w lekko słonej zalewie
pieczarki, idealnego do zup, sosów, sałatek. Pochodzą z bazy surowcowej firmy Łabimex,
od stałych i sprawdzonych producentów, którzy są pod kontrolą firmowych służb
surowcowych. Dlatego używając pieczarek Łabimex w swoich daniach mam pewność,
że są najwyższej jakości. Lekkie, delikatne, nadają przygotowanemu daniu smak
prawdziwych grzybów.
Produkty ma makaron z sosem
- ·150 g makaronu
- 300 g świeżych pomidorów
- ½ słoiczka pieczarek naturalnych krojonych Łabimex
- łyżka masła
- 1/2 ząbka czosnku
- średniej wielkości cebula
- szczypta ostrej papryki w proszku
- 1/2 łyżki sosu sojowego
- sól i świeżo zmielony pieprz
- 1/3 łyżeczki oregano w proszku
- 1 łyżka oliwy
- 2 łyżki tartego parmezanu lub innego twardego sera
- posiekane zioła (oregano, bazylia, nieco szałwii, kilka listków mięty)
Produkty na klopsy
- 400 g mięsa drobiowego
- 5 gałązek świeżego oregano, oderwane listki
- sól i pieprz
- 1/2 łyżeczki zmielonego kardamonu
- 5 łyżek tartego Parmezanu
Makaron ugotujemy al’dente w osolonej wodzie. Odcedzamy zachowując
około 4 - 5 łyżek wody z gotującego się makaronu.
Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki. Kroimy na ćwiartki,
usuwając szypułki, sok i nasiona z komór. Miąższ kroimy w kostkę.
Na patelni rozgrzewamy masło, dodajemy przeciśnięty przez
praskę, posiekaną cebulę. Podsmażamy kilkanaście sekund, dodajemy sos sojowy,
sól i pieprz, oregano. Smażymy mieszając przez około minutę. Następnie dodajemy
pomidory, odsączone pieczarki, oliwę i na większym ogniu gotujemy wszystko
przez około 1 - 2 minuty.
Dodajemy ugotowany makaron oraz około 4 łyżek wody, którą
zostawiliśmy z gotującego się makaronu. Mieszamy do połączenia się smaków.
Mięso doprawiamy solą, pieprzem i mieszamy z kardamonem oraz parmezanem.
Formujemy ok 6 - 9 kotletów, które układamy na dobrze rozgrzanej patelni
grillowej. Grillujemy po ok 3 min z każdej strony.
Makaron z sosem podajemy z pulpetami, wszystko posypujemy
parmezanem i siekanymi ziołami.
Rada Małgosi:
Nie wiecie jak ugotować makaron? Mam na to
radę. Ja, w głębokim garnku zagotowuję dużo wody. Gdy woda zagotuje się dodaję
łyżeczkę soli. Absolutnie nie dodaję oliwy, oleju itd. ponieważ sos z
oblepionego tłuszczem makaronu będzie spływał. Do wody wkładam surowy makaron.
Gotuję go pod przykryciem ok 5 minut. Po tym czasie garnek zestawiam z ognia a
makaronowi pozwalam „dojść” do odpowiedniego stopnia al’dente.
Autor: Małgosia Żuczek - W Garze mieszane