Już dawno zauważyłam, że na blogu pojawia się sporo przepisów
z makaronem. Lubię go i często używam. Nie mogę jednak pozwolić, żebyście
pomyśleli, że dania Łabimex pasują jedynie do makaronu.
Ciekawostka Małgosi:
W daniu użyłam kaszy bulgur oraz
makaronu vermicelli.
Vermicelli to chiński makaron.
Jego cienkie, przezroczyste nitki znane są, jako makaron sojowy czy makaron
chiński. Jest wyrabiany z mąki z zielonej fasolki mung i groszku zielonego. Często
dodawany jest do dań w formie smażonej.
Z kolei kasza bulgur znana była
na Bliskim Wschodzie już ponad 4000 lat temu. To kasza bogata w związki
wspomagające pracę serca, kojące nerwy i obniżające poziom cukru we krwi. Zawiera
kwas foliowy- polecana jest kobietą w ciąży i ma największą zawartość błonnika spośród
znanych kasz. Jest także najmniej kaloryczna. To kasza otrzymywana z
gotowanych, wysuszonych i gniecionych ziaren pszenicy durum, która jest
najbardziej wartościową odmianą tego zboża.
Dziś proponuję kaszotto z kaszy bulgur z vermicelli, z
pieczarkami krojonymi w naturalnej zalewie Łabimex.
Potrzebujemy:
- 8 łyżek kaszy bulgur z vermicelli
- małą cebulę
- słoik pieczarek naturalnych, krojonych Łabimex
- 1l bulionu drobiowego
- 50ml białego wina
- sól, pieprz
- oliwę z oliwek
Przygotowanie:
Na niewielkiej ilości oliwy podsmażamy posiekaną cebulę. Gdy
się zeszkli, dodajemy odsączone pieczarki. Całość podsmażaj ok. 5 minut. Dodajemy
kaszę, całość zalej winem i czekamy aż odparuje. Następnie dolewamy ok 125 ml bulionu,
czekamy aż kasza go wchłonie i czynność powtarzamy do czasu, aż kasza stanie
się miękka i wchłonie praktycznie cały płyn. Na koniec całość przyprawiamy solą
i pieprzem.
Danie podajemy z sałatami, porcją mięsa czy ryby, jak w moim
przypadku.
Sekret Małgosi:
Do kaszy można dodać pieczoną
dynię. Danie stanie się jeszcze bardziej wartościowe w składniki pokarmowe a
przy tym wciąż lekkostrawne. Mimo, że dynia uważana jest za warzywo pospolite, kasza
będzie wykwintna i zaskakująca. Takie zestawienie, zdawałoby się, banalnych
produktów, zaskoczy nawet gości.
Napiszcie, czy używacie w kuchni kaszy bulgur?
Tekst i zdjęcia: Małgosia Żuczek, W garze mieszane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz